Magiczne miejsce

Tutaj opiszcie wymyślone magiczne miejsca. Np. ulubione miejsca swoich postaci.

Posiadłość Dark:

Budynek otoczony wielkim ogrodem.
Jest w nim wiele tajemniczych przejść i ukrytych komnat.
Każdy kolejny właściciel znajduje część z nich.Według legendy tylko prawdziwy dziedzic potrafi je wszaystkie znaleźć.
Nie mniej ciekawy jest ogród . Zakopanych zostało tam więcej wrogów rodziny niż na wielu cmętarzach. Na północnym skraju ogrodu ukryta została " Komnata czarnej magii" w niej wszyscy właściciele zapisywali zaklęcia czarne i nie tylko. Niektóre własnych pomysłów ,a niektóre gdzieś zaobserwowane.
Sam budynek jest ukryty na wiele sposobów. Jest nienanoszalny, niewidoczny dla mugoli i oprócz tego każdy czarodzej który wejdzie na teren posiadłości bez pozwolenia dzedzica. Dostaje avadą .

Evil sorry, ale kto pisze "legendy" przez "ę"? Nie chcę się czepiać, ale to już przesada. Hmm...chyba muszę się za te posty wziąć, bo w niektórych błędy są porażające.
Pozdrawiam
Evel
P.S. -Jak u mnie zauważycie błędy to koniecznie o tym mi napiszcie!
Evelyn Mr. Green

Nie czepiaj sięz ortografi mam ledwie tróje.

Nie mogę się nie zgodzić. Evel, wyluzuj. Ja, co prawda, mam piątkę z polskiego, ale ortografii ani w ząb nie rozumiem...
Pozdrawiam,
Lenna

No to ja napiszę o domie należącym do Lenny Riddle (spędza tam większość wakacji).

Zamek na wzgórzu Złamanych Nadzieji.

Nie duży zamek z mnustwem komnat, sekretnych przejść itp. Do środka moga wchodzić TYLKO członkowie rodziny Riddle'ów. Jeśli chce się kogoś wprowadzić, dziedzic/dziedziczka musi posmarować odrobiną krwi zamek w dzwiach lub bramie. Dom, praktycznie rzecz biorąc, żyje. Zaklęcia "wypuszczone" z różdżek nie trzymanych w dłoni kogoś z Riddle'ów są kompletnie nieszkodliwe (nawet Avada Kadevera).

Agrrr... Miałam taaaki cudny opis w głowie, ale znów włączyłam piosenkę przy której płaczę i przez łzy nie widzę klawiatury... Dopisze później....

Fajne miejsce.

Ps. Evelyn mówiła ,że jest na wakacjach
będzie szesnastego.

hej